Przejdź do głównej zawartości

Rozszerzenie diety tydzień po tygodniu. Tydzień 5.

 Przygoda Adasia z poznawaniem smaków trwa już przeszło miesiąc. Synek je chętnie ale ja czuję niedosyt. Mam wrażenie, że Adaś wciąż poznał mało smaków. Karolcia na tym etapie miała już wprowadzone produkty zbożowe, a z Adasiem jakoś nie mogę dotrzeć do tego etapu. W tym tygodniu na przeszkodzie stanęła nam trzydniówka, więc nawet warzywno-owocowe doznania zostały zredukowane na rzecz maminego mleczka.

Poniedziałek - banan + zupa jarzynowa
Tydzień rozpoczęliśmy od tego co znane i lubiane, czyli banana, marchewki i ziemniaka. Adaś na drugie śniadanie zjadł pół owocu i ładnie popił wodą. Z kolei na obiad przygotowałam mu zupę jarzynową z ziemniaka, marchewki i odrobiny oleju rzepakowego. Odmierzyłam synkowi porcję 80 g przekładając papkę do słoiczka po dyni. Adaś zjadł cały posiłek że smakiem.

Wtorek - banan + zupa jarzynowa
Dziś kolejny dzień dziecięcej klasyki żywieniowej. Na drugie śniadanie był banan, czyli ulubiony owoc Adasia. Synek potrafi zjeść już pół dużego owocu na raz. Po południu podałam mu zupkę jarzynową, czyli ugotowane i zmiksowane ziemniaczki z marchewką. Te smaki synek również bardzo lubi o czym świadczy fakt, że zjadł porcję 80 g.

Środa - śliwka
W środę jakoś nie mogłam się że wszystkim ogarnąć. Dałam Adasiowi po raz pierwszy śliwkę ze słoiczka firmy Gerber. W ten sposób chciałam wprowadzić Adasiowi smak kwaskowaty. Adaś spróbował kilka łyżeczek ale nie wyglądał na zadowolonego. Wypluwał jedzenie, krzywił się i odpychał rączkami zbliżającą się łyżeczkę. W konsekwencji odpuściłam dalsze podawanie tego dnia.
Obiad jakoś nam umknął w ferworze zabawy i skończyliśmy na piersi.

Zdjęcie autorstwa Yan z Pexels


Czwartek - śliwka + zupa kalafiorowa

W czwartek było kolejne podejście do śliwki i smaku kwaśnego. Adaś zjadł kilka łyżeczek pokarmu ale krzywił się jakby jadł conajmniej cytrynę. Widać ten smak mu nie podpasował.
W ramach obiadu podałam mu zmiksowaną zupę kalafiorową, którą przygotowałam dla Karolci. Wśród warzyw znalazł się ziemniak, kalafior i marchewka. Do tego Adaś poznał smak wywaru drobiowego. Synek ładnie jadł i chętnie otwierał buźkę. Spałaszował porcję 80 g.

Piątek - banan
W piątek pojechaliśmy do zoo. Wzięłam na wynos banana, który mogłam podać zarówno Adasiowi, jak i Karolci. Podczas wycieczki było jednak bardzo gorąco, więc ostatecznie nakarmiłam synka piersią. Adaś zjadł banana w ramach podwieczorku. Chciałam mu podać także warzywa na obiad, ale mój maluch zrobił się bardzo niespokojny. Myślałam, że się trochę przegrzał, ale wysoka temperatura  utrzymująca się mimo schładzającej kąpieli utwierdziła mnie w przekonaniu, że to jednak trzydniowa choroba.

Sobota - nic
Dziś było apogeum choroby. Synek miał bardzo wysoką gorączkę i niemal non stop spał. Dodatkowo Adaś był bardzo niespokojny. Co więcej, ten dzień był bardzo upalny więc zdecydowałam się odpuścić przygodę z poznawaniem smaków.

Niedziela - nic
Dziś choroba rozprzestrzeniła się na Karolcię, więc w domu były dwa marudzące bobasy. Paradoksalnie z Adasiem było lepiej ale nie chciałam go drażnić siedzeniem w bujaku i jedzeniem.  Nawet dla nas nie chciało mi się gotować. Karolka dostała obiad HiPP a Adaś mamine mleczko.

Piąty tydzień rozszerzenia diety - podsumowanie
Cóż mogę napisać - szału nie ma. To chyba najsłabszy tydzień jeśli chodzi o jedzenie. Trochę mi się nie chciało gotować, trochę dopadły nas choroby a trochę dołożył się upał. Niemniej jednak coś zawsze do brzuszka wpadło. Mimo wszystko niedociągnięcia tłumaczę sobie tym, że przecież jeszcze mam czas. Adaś w końcu nie ma nawet pół roku a już zna kilka smaków. Z drugiej strony chciałabym powoli odzwyczajać go od piersi, więc chyba najwyższa pora zabrać się na poważnie do tematu rozszerzenia diety.

Plany na kolejny tydzień
Z moich planów ostatnio i tak nic nie wynika. Mimo to chcę już zastąpić jedno karmienie piersią pokarmem stałym. Do tej pory warzywa lub owoce podawałam po wcześniejszej zaprawie melcznej. Teraz chciałabym aby Adaś jadł zupki zamiast mleka. Planuję nauczyćj go jedzenia obiadku po popołudniowej drzemce. Tylko czy coś z tego wyjdzie?

Komentarze

Najchętniej czytane

Plan dnia 20-miesięcznego dziecka

Plan dnia 19-miesięcznego dziecka

Plan dnia 18-miesięcznego dziecka