Przejdź do głównej zawartości

Plan dnia 10-miesięcznego dziecka

Adaś skończył już 11 miesięcy w ja dopiero wczoraj uporządkowałam notatki z okresu, gdy miał 10 miesięcy. Czas tak szybko leci, że lada chwila a będziemy świętować pierwsze urodziny naszego synka. Przechodząc jednak do meritum - w końcu udało nam się osiągnąć sukces jeśli chodzi o organizację dnia Adasia. Oczywiście były też dni i noce, po których myślałam, że już gorzej być nie może, ale to na szczęście krótkotrwałe ekscesy związane z ząbkowaniem.

Plan dnia 10-miesięcznego dziecka w naszym wydaniu:

6:15 Pobudka
Adaś rozpoczyna dzień nieco wcześniej niż w poprzednich miesiącach. Wstaje sam i zaczyna się na mnie wspinać. Podobnie jak w poprzednich okresach życia synek śpi ze mną od mniej więcej 23 do rana. W ten sposób ja mogę się wyspać a on czuje moją bliskość i śpi spokojnie.

6:30 Poranna toaleta
Chwilę leżymy na łóżku i się przytulamy a potem ruszamy załatwiać potrzeby fizjologiczne. Oczywiście ja pierwsza a potem myję Adasiowi buźkę zmieniam  pieluszkę i ruszamy robić śniadanko.

6:40 śniadanie
Karolcia zmaga się z alergią pokarmową na jajka i mleko krowie, więc za jej wyżywienie odpowiadam ostatnio głównie ja. Przy okazji szykuje śniadanie dla całej rodziny. Adaś w tym czasie bawi się w salonie. Synek kanapki je samodzielnie rączkami, zaś kaszki podaje mu łyżeczką. Adaś łapie za łyżeczkę i nawet prawidłowo ja trzyma ale jedzenie zamiast trafiać do buźki ląduje na podłodze albo co gorsza na mnie. Adaś je kaszki, płatki na wodzie, jajka, kanapeczki itp. Póki co nie zdiagnozowaliśmy u niego żadnej alergii pokarmowej. Do śniadania pozwalam dzieciom oglądać bajki i teledyski do piosenek dziecięcych na YouTube.

7:10 poranna toaleta cd.
Po śniadaniu po raz kolejny myjemy twarz i ręce. Następnie idziemy się przebrać. Adaś śpi w pajacykach, zaś w dzień nosi body/koszulki i spodenki. Potem synek pełza po podłodze a ja ubieram siebie i Karolcię.

7:30 przygotowanie do wyjścia na spacer
Po śniadaniu ruszamy na spacer. Przed wyjściem smarujemy buzię kremem od wiatru i mrozu, ubieramy zimowy kombinezon, czapkę i szalik. Adaś nie nosi jeszcze bucików, gdyż ma kombinezon ze stopami. Dodatkowo przykrywam synka kołderką minky.

7:45 spacer
Chwilę przed 8 wyruszamy na dwór. Idziemy zawsze tą samą trasą do żłobka aby odprowadzić Karolę. Kolejnym punktem programu jest piekarnia albo sklep spożywczy. Robimy zakupy i jeszcze chwilę spacerujemy po osiedlu. Adaś uważnie wszystko obserwuje. Obecnie siedzi w spacerówce zwrócony do kierunku jazdy (plecami w moją stronę). Staram się aby nasze wyjście trwało przynajmniej godzinę ale wszystko zależy od warunków pogodowych. Tak wcześnie tylko my spacerujemy, ale dla mnie to dobre rozwiązanie, bo potem już by mi się nie chciało go ubierać w kombinezon i wychodzić. Nie chcę także uczyć dziecka spania w spacerówce.

9:00 powrót do domu
Mniej więcej o 9 jesteśmy już w domu. Ściągamy zimowe ubrania, myjemy ręce, wstawiamy pranie (co drugi dzień) i idziemy się tarmosić na łóżku. To czas na nasze przytulanki, łaskotanie i całuski w każdą część ciała. Adaś uwielbia jak się go zaczepia, łaskocze i robi pierdzioszki na brzuszku lub udach. Śmieje się wtedy i macha wesoło nogami.

9:15 bajka
Po szaleństwach pora na wyciszenie. Wkładam Adasia do jego łóżeczka i czytam mu bajkę. Ostatnio jest to "Reksio Wielka Księga Przygód". Synek początkowo słuchał na leżąco, ale odkąd nauczył się wstawać to słucha stojąc. Po bajce kładę synka, daje mu smoczek oraz swoją koszulkę noszoną poprzedniego dnia. Głaskam go po plecach szepcząc "szszszsz...". Po chwili Adaś zasypia.

9:30 drzemka
Adaś mniej więcej chodzi na pierwszą drzemkę o 9:30. Piszę mniej więcej, bo z reguły mamy odchylenie +/- 15 minut. Adaś całą drzemkę śpi w swoim łóżeczku. Czas czuwania przed pierwszą drzemką wynosi zazwyczaj 3 godz. 15 min. Zdarza się jednak, że Adaś zasypia później lub wcześniej. Staram się nie kłaść Adasia na drzemkę wcześniej  niż po 3 godzinach aktywności. Pierwsza drzemka trwa u nas maksymalnie półtorej godziny. Zawsze budzę synka o 11. Najczęściej jednak Adaś budzi się sam po 1 godzinie i 15 minutach snu.

10:45 drugie śniadanie
Wyspany Adaś to głodny Adaś. Idziemy więc na drugie śniadanie. Synek dostaje wtedy owoce, jogurty, kanapki albo chałkę. Jogurt podaję dziecku sama łyżeczką, zaś pozostałe produkty synek je rączkami.

11:00 toaleta
Po drugim śniadaniu idziemy się umyć, przebrać i zmienić pieluszkę.

11:15 zabawy w pokoju dziecięcym
Po posiłku jest czas na zabawę. Adaś chętnie wyrzuca klocki z wiaderka albo ściąga książki z półek. Lubi też oglądać pluszowe zabawki albo ściągać kółka z wieży. Póki co, synek nie lubi długo oglądać książek i nie potrafi też się skoncentrować na dłużej przy jednej zabawie. Adaś chętnie także pełza po mieszkaniu.

13:15 zupa
Po zabawie pora na zupkę. Posiłki przygotowuję dla syna sama. Adaś je w foteliku Ikea Antilop. Podaję mu zupę na łyżeczce. Do posiłku puszczamy "Kołysanki Utulanki" z płyty CD.

13:30 toaleta
Po jedzeniu tradycyjnie idziemy się umyć w razie potrzeby również przebrać i zmienić pieluszkę.

13:45 drzemka
Następnie jest pora na odpoczynek. Kołysanki puszczane do zupy fantastycznie wyciszają Adasia. Odkładam go więc do łóżeczka, daję smoczek i swoją koszulkę z poprzedniego dnia i w zasadzie Adaś już śpi. Czas czuwania wynosił ok 3 godziny 15 minut. Druga drzemka trwa u nas podobnie jak poprzednia 1 godzinę 15 minut. Czasami Adaś ma ochotę pospać dłużej, ale mu na to nie pozwalam, bo musimy odebrać Karolcię ze żłobka.

15:05 przygotowanie do wyjścia
Kiedy Adaś się budzi to idziemy po Karolcię do żłobka. Ubieram synka w kombinezon i pakuje go do spacerówki. Adaś jeździ już przodem do kierunku jazdy. Synek jest trochę zaspany więc nie chce ze mną współpracować przy ubieraniu i często marudzi.

15:20 odbiór Karolci ze żłobka
Karolcia coraz bardziej przyzwyczaja się do obecności w żłobku. Staram się ja stopniowo przyzwyczaić, że będzie tam zostawać dość długo, dlatego po okresie adaptacji wydłużyliśmy jej pobyt w placówce. Adaś w żłobku jest niespokojny. To chyba efekt gorąca. Niemniej bardzo się cieszy na widok siostry.

16:00 powrót do domu
Ze żłobka wracamy powoli oglądając wszytko co znajduje się na naszej trasie. Karolcia zatrzymuje się przy każdym spacerującym psie a my razem z nią. Odkąd jest śnieg to dodatkowo bawimy się w śniegu - Adaś również wychodzi z wózka i siedzi na śniegu.

16:10 toaleta
Po przyjściu do domu przebieramy się w ubrania domowe i myjemy ręce.

16:20 podwieczorek
Po spacerze Adaś jest już trochę głodny a i Karolcia ma ochotę na małe co nieco. Daje dzieciom na podwieczorek coś słodkiego. Najczęściej jest to kawałek ciasta, jakieś ciastko, andruty, chrypki kukurydziane, kanapka z dżemem albo mus owocowy z tubki. Dzieci na podwieczorek jedzą również owoce lub jogurtu w zależności od tego, co mam w lodówce.

16:35 toaleta
Po jedzeniu trzeba umyć ręce i buzię aby się bawić. W razie potrzeby zmieniamy także pieluszkę.

16:45 zabawy w salonie
Następnie jest czas na zabawę. Adaś lubi mieć mnie na oku, więc bawi się w salonie a ja wtedy kończę szykować obiad. Synek bawi się gumowymi zwierzakami, pileczkami albo rozrzuca kredki.

17:30 drugie danie
Po powrocie do domu mojego męża wszyscy jemy ciepły posiłek. Adaś je to samo co my. Synek dostaje jedzenie do rączki.

17:50 zabawy z tatą
Po obiedzie dzieci przejmuje mój mąż. Ja w tym czasie ogarniam kuchnię i sprzątam resztki jedzenia wywalone przez Adasia na podłogę. Adaś z tatą najczęściej się bawi pluszowymi zabawkami albo klockami.

18:30 kolacja
Koniec zabawy to czas sprzątania zabawek. Obecnie sprząta tylko Karolcia, bo Adaś jeszcze nie opanował sztuki wrzucania przedmiotów do pudełka. Ja w tym czasie pomagam sprzątać i szykuję kolację. Dzieci dostają kaszki, płatki z owocami albo kanapeczki. Adaś je sam rączkami.

18:45 kąpiel
Odkąd Adaś nauczył się siadać to pozbyliśmy się materaca do kąpieli. Aktualnie Adaś myje się na siedząco chlapiąc wszędzie wodą. Synek uwielbia zabawy w wannie a szczególnie chlapanie na wszystkie strony. Od tego roku dzieci się myją wspólnie (zaczęło się od mycia u Babci i tak zostało). Dla nas to oszczędność czasu, bo się myją jednocześnie. Adaś wychodzi chwilę wcześniej aby Karola mogła się położyć do mycia włosów. Adasia myjemy co 2 dni.

19:00 przygotowanie do snu nocnego
Kiedy ja myje Karolci czuprynę mój mąż wyciera Adasia i szykuje go do snu. Synek śpi w pajacykach że stopami. Co wieczór krmujemy go balsamem i smarujemy mu pupę.

19:15 sen nocny
Czysty i pachnący Adaś jest gotowy do snu. Daję mu całusa na dobranoc a następnie mój mąż idzie go położyć spać. Adaś zasypia dość szybko przytulony do mojej koszulki z poprzedniego dnia oraz smoczkiem w buźce. Czas czuwania wynosił ok. 4 godziny 15 minut.

Pobudki nocne
Adaś nadal nie przesypia całych nocy. Myślałam, że po przejściu na mleko modyfikowane się to zmieni ale niestety nie. Adaś już nie jest karmiony piersią. Dokładnie od nowego roku przestał być cycoholikiem. Synek budzi się dwa razy na mleko. Pierwszy raz między 21-22 i drugi raz między 2-3. Podczas obu pobudek synek dostaje mleko. Adaś nie wypija całej porcji - zwykle zostaje ok 20-30 ml z 180 ml porcji.

Zdjęcie: Pixabay na Pexels.com



Plan dnia 10-miesięcznego dziecka - podsumowanie


Ilość posiłków: 8 (6 posiłków stałych + 2 porcję mleka modyfikowanego)
Drzemki: 2 (75/75 minut, razem 2 godziny 30 minut)
Sen nocny: 11 godzin
Całkowita ilość snu: 13 godzin 30 minut
Początek dnia: 6:15 (+/- 15 minut)
Zakończenie dnia: 19:15

Plan dnia Adasia a zalecenia ekspertów
W kwestii snu zaleca się aby dzieci 10-miesięczne spały 14 godzin na dobę (3 godziny w dzień i 11 godzin snu nocnego). My trzymamy się normy nocnej. Myślę, że 30 minutowy brak snu nie jest zły, tym bardziej że Adaś jest wesoły i chętnie się bawi. Z drzemki wstaje uśmiechnięty ale myślę, że gdybym go o 15 nie budziła to spałby pewnie dłużej. Niestety na razie nie mogę tego zmienić. Myślałam także, aby powoli przygotowywać Adasia do przejścia na jedną drzemkę ale widzę, że jeszcze nie potrafi czuwać dłużej niż 4 godziny. Po tym czasie jest marudny. Kilka razy z przyczyn losowych wypadła nam jedna drzemka a w zasadzie to poranna drzemka się mocno przesunęła i w efekcie nie było drugiej drzemki. W skutek tego Adaś był przemęczony wieczorem i źle spał wybudzając się co chwilę. W związku z tym na razie będziemy kontynuować dzień z dwiema przerwami na odpoczynek. Niemniej jednak chciałabym nieco wydłużać jego czas czuwania, tak by było to bliżej 4 godzin ciągiem.

Co do jedzenia to udało nam się wyeliminować jedno nocne karmienie. Nadal jednak Adaś dużo je. Już nie pamiętam jak to było z Karolką ale wydaje mi się, że na tym etapie życia budziła się tylko raz. Cóż, Adaś widocznie potrzebuje więcej. Synek chętnie je, ale zauważyłam że jego apetyt jest największy po południu. Rano nie zawsze ma ochotę na śniadanie. Dopiero od zupy zaczyna spożywać większe ilości pożywienia. Synek nie jest już karmiony piersią, tylko dostaje mleko modyfikowane Bebilon 2. W programie mamy kolację ale Adaś nie zawsze chce ją jeść z uwagi na niewielki odstęp od obiadu. Powinnam może jakoś zmodyfikować godziny jedzenia ale w obliczu rychłego powrotu do pracy nie widzę sensu przesuwania na wcześniejszą porę drugiego dania.



Komentarze

  1. To się nazywa zapracowany dzień :)) wszystko zaplanowane co do minuty heh

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie co wspominać za kilka lat jak zobaczysz te wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja córcia w podobnym wieku pobudka o 6:00 i pełna energii. Aż zazdorszczę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widze, że grafik napiety co do sekundy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem intensywny dzień przy takim małym dziecku. Zazdroszczę wytrzymałości u rodziców!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę, bo strasznie długo śpi Twój maluszek. Mój odpuszcza po 9 godzinach mniej więcej :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohh, jak sobie przypomnę te czasy to załamanie z jednoczesnym wybuchem radości mi przychodzi do głowy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, bobasek bobaskowi nie jest równy. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem jak to będzie w przyszłych miesiącach wyglądało...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam jak mój maluszek budził sie równiutko co trzy godziny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak czytam te wpisy i jestem pełna podziwu. Jestem w 6 miesiącu i tak zastanawiam się jak to wszystko będzie wyglądało.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko mocno napięte, ale czas chyba wynagrodzi w przyszłości!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem, jak to dalej będzie wyglądać

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie zbliża się 8 miesiąc i mam zaskakująco podobne plany do Twojego!

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas całkiem podobnie. Mój synek.kończy 10 miesiąc

    OdpowiedzUsuń
  16. Stałe pory są naprawdę bardzo ważne dla dziecka

    OdpowiedzUsuń
  17. To wszystko tak znajomo brzmi. Pamiętam jak to było u mnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Adaś ma wszystko zaplanowane. Świetnie

    OdpowiedzUsuń
  19. Warto mieć wszystko tak zaplanowane

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem w 8 miesiącu ciąży, już mnie to wszystko przeraża :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Najchętniej czytane

Plan dnia 20-miesięcznego dziecka

Plan dnia 19-miesięcznego dziecka

Plan dnia 18-miesięcznego dziecka